"Polonistyczna wycieczka w Gorce" to temat do opracowania na kursie dla przyszłych przewodników beskidzkich. Władysław Orkan, gorczański poeta i pisarz, idealnie pasuje jako główny bohater takiego spaceru. Niepewna pogoda, do dyspozycji pół niedzieli - to sprawia, że zamiast na Turbaczyk, wybieramy się na edukacyjną wędrówkę wokół Poręby Wielkiej.
Plan
Parkujemy w Koninkach, w pobliżu odejścia żółtego szlaku do Orkanówki. Do przejścia mamy 14km (460m podejść), w większości gminnymi drogami. Wycieczka jest lekka, można na nią zabrać zarówno młodzież szkolną jak i młodzież z Uniwersytetu Trzeciego Wieku. "Polonistyczna wycieczka w Gorce" ma także walory widokowe oraz botaniczne.
Orkanówka
Władysław Orkan (właściwie Franciszek Smaciarz) to pisarz i poeta, przez większość życia związany z Gorcami. Urodził się w Porębie Wielkiej. Szkołę elementarną ukończył u cystersów w Szczyrzycu. Dalszą naukę kontynuował w Krakowie. Jego matka, raz w miesiącu chodziła pieszo z Poręby do Krakowa (70km!) by Franciszkowi i jego bratu dostarczyć swojskie jedzenie!
W Krakowie Orkan prowadził dość burzliwe i bogate życie studenckie. Angażował się w działalność wielu kółek i stowarzyszeń, w tym niepodległościowych. Na naukę brakowało czasu - z j. polskiego na koniec 7 klasy miał 3... a z innych przedmiotów aż 4 oceny niedostateczne...
Próbował sił w karierze urzędniczej, ale bez powodzenia. Wrócił w Gorce i oddał się pisarstwu. Z honorarium za powieść "W Roztokach" (1903r) wybudował dom dla siebie i matki. Dom stoi do dziś - Orkanówka mieści muzeum poświęcone pisarzowi. Pokój matki zachowano z oryginalnym wyposażeniem. Do muzeum można dojść żółtym szlakiem z Koninek, lub zielonym z Niedźwiedzia. W obu przypadkach dojdziemy drogą asfaltową, możliwy jest więc dojazd (uwaga - zimą albo mamy łańcuchy, albo czekamy aż pan na traktorze z pługiem przejedzie...)
Pogoda była "dynamiczna". Porównajcie zdjęcie "okładkowe", z tym poniżej. Raz słońce, raz śnieżyca. Gdy omawialiśmy widoczne góry, trzeba było się spieszyć, bo szczyty pojawiały się na chwilę i znikały.
Niedźwiedź
W Niedźwiedziu zatrzymujemy się na placu pomiędzy kościołem św. Sebastiana a Urzędem Gminy. Władysław Orkan nie znał kościoła jaki my widzimy - obecny powstał w miejscu drewnianego, który spłonął w 1992r. Fundatorem pierwszego kościoła był hrabia Sebastian Lubomirski, właściciel okolicznych wsi.
Przy kościele jest tablica z szlakami papieskimi w Gorcach. Karol Wojtyła Gorce lubił i dużo po nich chodził. Jeśli na egzaminie przewodnickim dostanę takie pytanie, to może łatwiej będzie omówić szlaki, które nie są "papieskie"... Co ciekawe, Gorczański Park Narodowy nie wyraża zgody na znakowanie szlaków papieskich na swoim terenie. A ja czekam kiedy jeden z szlaków papieskich, najlepiej żółty z przełęczy Przysłop do Nowego Targu, zostanie nazwany imieniem księdza Walentego Gadowskiego - jednego z pionierów turystyki w Gorcach.
W centralnym punkcie placu stoi pomnik Władysława Orkana. Oczywiście słusznie. Ale przyszła mi do głowy taka refleksja - dlaczego nie ma obok pomnika Katarzyny Smreczyńskiej - matki pisarza. Gdyby nie jej poświęcenie, Franek Smaciarz pewnie nigdy nie zostałby Władysławem Orkanem. Jej pierwszy syn, Stanisław, został etnologiem i nauczycielem. A warto też wspomnieć, że pani Katarzyna sama była "pisarką". Cudzysłów dlatego, że była... niepiśmienna. Ale tworzyła opowiadania, które zostały spisane przez osoby trzecie.
Polonistyczna wycieczka w Gorce w dalszej części będzie spacerem panoramkowo-botanicznym. Przy czym ten ostatni przymiotnik jest mocno naciągany - mamy przecież zimę.
Potaczkowa
Z Niedźwiedzia zielony szlak prowadzi do Poręby Wielkiej, do siedziby Gorczańskiego Parku Narodowego. Dyrekcja znajduje się na terenie dawnej posiadłości hrabiów Wodzickich. My najpierw jednak udajemy się na dwa pobliskie szczyty - Potaczkową (746m) i Chabówkę (705m). Wycieczka jest polonistyczna, ale jakiś szczyt wypadałoby zdobyć.
Oba szczyty są bardzo widokowe. Kopuły szczytowe są niezalesione. Na wyższej Potaczkowej jest krzyż oraz tabliczka informująca, że... odkrywamy Beskid Wyspowy. Przy całej mojej sympatii, czy może nawet fascynacji tym ciekawym pasmem, uważam aneksję gorczańskich szczytów za nieuprawnioną! Co nie przeszkadza mi dopisać kolejny szczyt do wyzwania "102 Wyspy" ;-)
Na zdobycie Potaczkowej wykorzystaliśmy okno pogodowe. Możemy więc ponazywać to co widzimy. Patrząc na zachód, w krajobrazie dominuje Luboń Wielki. Dalej na lewo widzimy południowy skraj Beskidu Makowskiego, a dalej Babią Górę i pasmo Polic.
W drugą stronę patrzymy na Gorce. Chmury dużo przykryły, widać tylko najbliższe szczyty. Na zdjęciu poniżej można wyróżnić Turbacz (po prawej, dalszy plan), Czoło Turbacza (na lewo od Turbacza, z widoczną białą plamką) oraz Turbaczyk (po lewej, również z białą polanką).
Z Potaczkowej udajemy się na sąsiednią Chabówkę, a z niej schodzimy ścieżką edukacyjną GPN. Na Chabówce brak tabliczki szczytowej.
Park Wodzickich
Hrabiowie Wodziccy zbudowali sobie w Porębie Wielkiej dwór (z całym kompleksem zabudowań gospodarczych) oraz rozległy park. Dworu już nie ma (spalony w 1945r), park pozostał. Pieczę nad nim sprawuje Gorczański Park Narodowy.
Przez Park prowadzi ścieżka edukacyjna. Przy dyrekcji GPN jest ciekawy ogródek. Popatrzcie niżej jaki ma kształt. To nie przypadek - salamandra plamista jest symbolem Gorczańskiego Parku Narodowego.
Zimą ogródek jest zamknięty. Idziemy więc parkowymi ścieżkami, poprowadzonymi pomiędzy dawnymi zabudowaniami dworskimi. W jednym z nich, oficynie dworskiej, urządzono wystawę przyrodniczą. Z oryginalnego budynku została tylko podmurówka. Zimą eskpozycja jest zamknięta w weekendy.
Z oryginalnych zabudowań dworskich ocalała jedynie wozownia - czyli garaż na hrabiowskie bryczki. Hrabowie Wodziccy nie mieszkali w Porębie Wielkiej na stałe, ale często tu przyjeżdżali. Hrabia Stanisław Karol Piotr Cyprian Wodzicki był z zamiłowania botanikiem i to on zapoczątkował ogród w Porębie Wielkiej (1814r). Sprowadził do niego wiele egzotycznych gatunków roślin. Przy okazji - ten sam hrabia był inicjatorem założenia krakowskich Plant (pas zieleni na miejscu dawnych murów miejskich). Hrabia Stanisław swoje przyrodnicze pasje przekazał kolejnym pokoleniom. Ponad 100 lat później (1927r), jego potomek hrabia Ludwik Wodzicki utworzył na obszarze 114 ha rezerwat przyrody im. Władysława Orkana, co stało się zalążkiem Gorczańskiego Parku Narodowego (ale ten powstał dopiero w 1981r.).
"Polonistyczna wycieczka w Gorce", jak widać nie jest monotematyczna. To ciekawy spacer, dostępny dla każdego. Oprócz wejścia na Potaczkową i Chabówkę, całą trasę wędrujemy wiejskimi drogami.