Na szczycie Klimczoka jest budka, na której znajdują się liczne życiowe mądrości. Taka filozofia górska według Klimczoka. Zapoznamy się z nią przy okazji zimowej wyprawy z Bielska-Białej Wapienicy na Szyndzielnię, Klimczok i Błatnią. Po drodze mamy dwa historyczne schroniska, a mogłyby być i trzy. W poście konkurs związany z Klimczokowymi tabliczkami. Na końcu znajdziecie gastronomiczną rekomendację.
Plan
Na zimowy Klimczok zaplanowałem pętlę z Wapienicy, wejście przez Szyndzielnię, powrót przez Błatnią. Trasa jest idealna na krótki dzień i mamy dwa schroniska. Na Szyndzielni była kawa, na Błatniej - obiad. Trasa w większości przez las, co zimą ma znaczenie. Są oczywiście punkty widokowe, ale w czasie naszej wędrówki pogoda nie pozwalała na podziwianie panoram.
Dolina Wapienicy
Parkujemy niedaleko przystanku autobusów miejskich "Wapienica Zapora". Nadleśnictwo Bielsko przygotowało tam elegancki i darmowy parking - tu lokalizacja. Twarda nawierzchnia, szerokie miejsca parkingowe, ławeczki, kosze na śmieci, tablice informacyjne. Przyjemnie tak zaczynać i kończyć wędrówkę.
Ruszamy szlakiem żółtym, początkowo asfaltem, wzdłuż Wapienicy. Idziemy jej prawym brzegiem, powrót będzie szlakiem niebieskim wzdłuż lewego brzegu potoku. Na wysokości zapory skręcamy w las i rozpoczynamy podejście na Szyndzielnię.
Zapora na Wapienicy została zbudowana w 1932r. W tym samym czasie trwała konstrukcja zapory na Sole w Porąbce. W 20-leciu międzywojennym był plan utworzenia szeregu zbiorników retencyjnych na rzekach spływających z północnych Karpat do Wisły. Udało się zrealizować dwa projekty - na Wapienicy i Sole. Po wojnie powstały kolejne - dodatkowe 2 na Sole oraz na Skawie, Rabie, Dunajcu, Ropie, Wisłoku i Sanie. W planach jest jeszcze zapora na Wisłoce. Zbiorniki pełnią funkcję retencyjną, niektóre także rekreacyjną. Przy większości znajdują się elektrownie.
Szyndzielnia
Z doliny Wapienicy do schroniska na Szyndzielni pokonujemy około 600m różnicy wysokości. Szlak jest jednak łagodny, nie ma stromych podejść. W większości prowadzi szeroką wygodą drogą. Co ciekawe, pomimo śniegu, nie widzieliśmy narciarzy a mijali nas... rowerzyści.
Schronisko na Szyndzielni zostało wybudowane w 1897r i szczyci się mianem najstarszego, nieprzerwanie działającego schroniska w Beskidach w obecnych granicach Polski. Powstało z inicjatywy niemieckiego towarzystwa turystycznego Beskidenverein. Słowo 'Szyndzielnia' pochodzi od niemieckiego 'schindel' (gont), które w gwarze góralskiej brzmi 'szyndzioł'. Okoliczni górale od wieków zajmowali się wytwarzaniem "szyndziołów" i architektura schroniska uwzględnia tą specjalność - charakterystyczna wieżyczka pokryta jest gontem. Na mapach austriackich góra widniała jako 'Kamitzer Platte' ('Płyta Kamienicka'). Pod szczytem Szyndzielni, przy wyciągu, jest polana Kamienica, a sam szczyt jest wypłaszczony - stąd nazwa.
Po kawie w schronisku ruszyliśmy w kierunku Klimczoka. Można pójść czerwonym szlakiem na siodło pod Klimczokiem (przełęcz Kowiorek) by potem dojść do schroniska pod Klimczokiem. My jednak poszliśmy bezpośrednio na szczyt (szlak żółty) by następnie skierować się na Błatnią. Wystarczą nam dwa schroniska na trasie.
Filozofia górska według Klimczoka
Klimczok jest bardzo widokowym szczytem. Polecam relacje z mojej letniej wędrówki (ta i ta, na przykład) - znajdziecie w nich zdjęcia w pięknej pogodzie. Dzisiaj widok był jak niżej, więc zamiast na panoramach, skupiliśmy się na... budce, której ściana została ozdobiona licznymi mądrościami życiowymi.
Możemy z odręcznie zrobionych tabliczek dowiedzieć się, jakie benefity przynosi chodzenie po górach, a w szczególności wizyty na Klimczoku. Filozofia górska według Klimczoka najlepiej streszcza się na tej tabliczce:
Oprócz porad życiowych, na rzeczonej budce znajduje się lista najwyższych szczytów Beskidu Śląskiego. Jeśli jednak przyjrzycie się uważnie, dostrzeżecie kilka "błędów". Po pierwsze - nie ma Skrzycznego (1257m), najwyższego szczytu Beskidu Śląskiego. Zamiast niego są natomiast 4 szczyty położone w Czechach, w Beskidzie Śląsko-Morawskim. Nie jest to błąd a działanie celowe. I tu mały konkurs z nagrodą - kto pierwszy wyjaśni w komentarzu logikę takiej listy najwyższych szczytów, mam voucher 10% zniżki na ubrania górskie z PowerCanvas.pl. Dla dociekliwych, już bez nagrody, na liście brakuje kilku "tysięczników" i kliku szczytów znacznie wyższych od Błatniej oraz jeden ze szczytów na liście został podwyższony o prawie 20m.
Błatnia
Wędrówka z Klimczoka na Błatnią wyglądała mniej więcej jak na zdjęciu powyżej. Tuż za Klimczokiem jest delikatne zejście, potem wspinamy się na Trzy Kopce (1082m) i następnie "prawie płasko", grzbietem, kierujemy się na Błatnią. Warto wiedzieć, że wzdłuż tego szlaku znajduje się kilka jaskiń (m.in.. Jaskinia Ali Baby, Jaskinia w Trzech Kopcach (długość 1250m - trzecia najdłuższa jaskinia w polskich Beskidach), Dująca itd). Są to jaskinie osuwiskowe i nie są udostępnione dla turystów.
Przenieśmy się więc od razu do schroniska na Błatniej. Nie jest ono tak wiekowe, jak to na Szyndzielni, ale ma prawie 100-letnią historię. Powstało w 1926 roku z inicjatywy niemieckiego stowarzyszenia "Naturfreunde".
Przy schronisku jest węzeł szlaków. Można tu dotrzeć "naszym" żółtym szlakiem z Klimczoka, zielonym z Brennej, a także czerwonym i żółtym do Jaworza. My będziemy schodzić niebieskim do Wapienicy.
Głównym punktem program pobytu w schronisku była solianka. To przepyszna, bardzo bogata smakowo zupa, która przywędrowała do nas z Ukrainy. Jadłem ją po raz pierwszy w życiu - ma bardzo ciekawą kompozycję smaków (główne składniki to pomidory, mięso, ziemniaki, oliwki, śmietana i... cytryna). Zdecydowanie polecam!
Mam zwyczaj robienia zdjęć wszelkim tablicom informacyjnym w górach. W schronisku na Błatniej wypatrzyłem planszę z tzw. Chatkami Studenckimi. Nie są typowymi schroniskami (nie są otwarte całorocznie), ale dobrze wpisują się w górskie wędrówki. Na herbatę i ogrzanie się zawsze możemy liczyć. Na obiad - niekoniecznie.
Filozofia górska według Klimczoka. Podsumowanie
Data przejścia: 25.11.2023
Czas, wliczając postoje: 8h
Dystans: 19,4km
Suma podejść: 792m
Najwyższy punkt: Klimczok, 1117m n.p.m.
Ciekawe miejsca: Dolina Wapienicy (przystanek komunikacji miejskiej, zapora, ścieżki spacerowe), Szyndzielnia (schronisko, punkt widokowy; możliwość dotarcia kolejką gondolową z Bielska-Białej Dębowca), Klimczok (punkt widokowy, ogródek skalny, możliwość zejścia do schroniska), Błatnia (schronisko, punkt widokowy).
Region geograficzny: Beskid Śląski