Główny Szlak Beskidzki 2024 przynosił ciekawe spotkania. W dniu szóstym zasięgnęliśmy porady pogodowej u bacy na Starych Wierchach. Jego prognoza różniła się od wszystkich serwisów, z których korzystam - ale była trafna. "Na Turbacu nie poleje".
Plan - Dzień 6
Plan całości (dystanse, przewyższenia i noclegi) - w opisie dnia 1.
Dzień 6 zaczął się od szybkiego, prawie płaskiego, odcinka między Jordanowem a Rabką-Zdrój. Tamże lody ;-) a później już tylko długie, ale nietrudne podejście na Turbacz przez Maciejową i Stare Wierchy.
Jordanów
Jordanów mógłby się promować jako stolica beskidzkich szlaków długo- i średniodystansowych. Ale nie robi tego - PTTK zdaje się nie widzieć dalej niż najbliższa okolica. Władze miasta chyba nie są zainteresowane bo nie zauważyłem żadnych tablic informacyjnych, a i mieszkańcy (kilkoro zaczepianych przeze mnie) nie mają świadomości jak daleko można z ich pięknego miasteczka dojść.
Na Rynku krzyżują się trzy szlaki:
czerwony Główny Szlak Beskidzki (502km)
niebieski Brzeźnica - Kacwin (147km)
żółty Wieliczka - Targoszów (81km)
Przeszedłem wszystkie trzy i za każdym razem spałem w Jordanowie - jest baza noclegowa i gastronomia, piękny Rynek, historyczne murale, wieża widokowa (na Hajdówce) no i... dobre lody. Idealne miejsce na trasie długiego szlaku. Władze i mieszkańców Jordanowa zapraszam do współpracy (może mural wymyślimy?), a do PTTK jeszcze wrócę...
Kończąc piąty dzień wędrówki widzieliśmy w Jordanowie duży mural przedstawiający w skrócie jego historię. Dzień szósty zaczynamy od równie imponującego muralu upamiętniającego płk. S. Maczka (później słynnego generała) i Bitwę o Jordanów z września 1939r. Brawo dla zlecających i wykonawców!
GSB wychodzi z Jordanowa w mało ciekawy sposób - długa prosta wzdłuż drogi (na szczęście jest chodnik), potem nieciekawe okolice przemysłowe. Dopiero przy skręcie na Wysoką można odetchnąć świeżym powietrzem. Wchodzimy w las. Na jego końcu cmentarz żołnierzy poległych we wrześniu 1939r.
Zakopianka
Między Jordanowem a Rabką-Zdrój przechodzimy przez dwie miejscowości - Wysoką i Skawę. O pierwszej wspomniałem powyżej. Przez Skawę natomiast przebiega Galicyjska Kolej Transwersalna (czyli zbudowana w latach 1882-84 linia łącząca Czadcę (obecnie SK) z Husiatynem (obecnie UA); w teraźniejszych granicach Polski: Zwardoń PL/SK - Krościenko PL/UA). Szlak schodzi do Skawy w pobliżu stacji kolejowej, by po drugiej stronie torów wyjść na niskie wzgórza. Warto oglądać się tam za siebie - na zachodzie zobaczymy Babią Górę i pasmo Polic.
Natomiast po prawej, zza tzw. Pasma Podhalańskiego (geograficznie część Pogórza Orawsko-Jordanowskiego) pięknie wyłaniają się Tatry Wysokie. Na zdjęciu poniżej pod chmurą kryje się Gerlach, na prawo od niego (mniej więcej w połowie widocznego łańcucha) - para Vysoka i Rysy a dalej szczyty z okolic Koziego Wierchu i wyraźna piramidka Świnicy.
Między Skawą a Rabką-Zdrój biegnie droga ekspresowa S7, czyli popularna "Zakopianka". Szlak poprowadzono drogą pod jezdniami. W terenie są jeszcze widoczne stare oznaczenia - jeśli pójdziemy za nimi, wyjdziemy na wiadukt "starej zakopianki" nad S7 i też wyjdziemy na Zbójecką Górę, już po wschodniej stronie drogi (tego wariantu nie polecam - trafimy na barierkę i rów odwadniający). Na Zbójeckiej Górze (643m n.p.m.) zobaczymy kuriozum matematyczne oraz ciekawostkę historyczno-geograficzną sygnowane przez dwa oddziały PTTK, odpowiednio z Rabki-Zdrój i Myślenic.
Według PTTK Rabka-Zdrój, długość Głównego Szlaku Beskidzkiego wynosi 137+325 = 462km. Czytelnik pewnie zna prawidłową odległość, więc zostawię to bez komentarza. Ciekawi mnie fakt, że prywatne stowarzyszenie Głównego Szlaku Beskidzkiego (pozdrawiam serdecznie Leszka Piekło!) na swoich tabliczkach podaje dokładne i poprawne odległości. Podobnie właściciele kilku pensjonatów na trasie mają taką wiedzę. Natomiast PTTK, odpowiedzialny za szlaki, albo odległości do punktów końcowych nie podaje wcale (vide Jordanów), albo robi z dużym błędem jak tutaj.
Natomiast tabliczka "Beskid Myślenicki" jest ciekawostką historyczno-turystyczną. "Beskid Myślenicki" nie jest regionem geograficznym - jest to termin turystyczny i obejmuje część Beskidu Wyspowego i prawie cały Makowski. By jednak uzasadnić Zbójecką Górę w "Beskidzie Myślenickim", trzeba sięgnąć do... opracowania dr Mieczysława Orłowicza z 1938r pt. "Podział Karpat polskich na grupy górskie z punktu widzenia turystycznego". Lubię takie historyczne nawiązania, ale uważam, że tabliczki szlakowe powinny odnosić się do regionów geograficznych - gdyż tylko takie podziały są spójne. Mamy do wyboru dwa takie podziały. Współczesny podział fizyczno-geograficzny z 2018r (zespół - prof. Solon, prof. Balon i inni) oraz wcześniejszy podział prof. Jerzego Kondrackiego (1955r) umiejscowiły Zbójecką Górę w mezoregionie 513.50. Różnią się nazwy - u Kondrackiego jest to "Kotlina Rabczańska", a w podziale współczesnym wprowadzono nową nazwę "Pogórze Orawsko-Jordanowskie". Warto jeszcze dodać, że ze względu na bliskie sąsiedztwo charakterystycznego Lubonia Wielkiego, często turystycznie Zbójecka Góra trafia do Beskidu Wyspowego.
Rabka-Zdrój
Zostawmy rozważania znakarskie i chodźmy do Rabki-Zdrój na lody. Główny Szlak Beskidzki 2024 był okazją do przetestowania lodziarni na szlaku. W Rabce natrafiliśmy na KaveHouse (na szlaku, tuż za dworcem kolejowym, po prawej stronie idąc w stronę Maciejowej). To na razie trzecie lody na GSB - po Węgierskiej Górce i Jordanowie. Spoiler alert - będą na podium po podsumowaniu całego przejścia!
Pisałem wcześniej o kuriozach znakarskich. Kolejarze postanowili przebić PTTK. Linia kolejowa przechodząca przez Rabkę-Zdrój (historyczna Galicyjska Kolej Transwersalna) jest w remoncie, torów nie ma, dworzec nieczynny. Ale elektroniczna tablica z rozkładem działa, napisy się zmieniają, godziny się zgadzają... Tylko pociągów nie ma.
Główny Szlak Beskidzki w Rabce-Zdrój jest poprowadzony obok dworca, parku zdrojowego i wychodzi w stronę Maciejowej przez część uzdrowiskową. To daje okazje do podziwiania dawnej (XIX-XXw) zdrojowej architektury. Sporo budynków jest w bardzo dobrym stanie i ciągle są w użyciu.
Na Turbacu nie poleje!
Idziemy na nocleg do schroniska na Turbaczu. Na tym odcinku GSB w Gorcach możemy poczuć się jak w Beskidzie Śląskim i Żywieckim - trzy schroniska w niewielkiej odległości od siebie. Pierwsze z nich, Bacówka na Maciejowej, jest dla nas za blisko Rabki-Zdrój na dłuższy postój. Zatrzymujemy się w kolejnym - na Starych Wierchach.
Powodem jest nie tyle potrzeba uzupełnienia kalorii, co pogoda. Po ciepłej połowie dnia, zbierają się nad nami chmury burzowe. Radary pogodowe i prognozy dają nam 1-2 godziny do ulewy. Musimy więc podjąć decyzję, czy przeczekać na Starych Wierchach, czy iść mocnym tempem na Turbacz. I w tym kontekście nawiązuję rozmowę ze starszym panem z "Ło'bidowej", który oferuje "łoscypki za dwa złote". Zawsze od niego kupuję kilka. Przy zakupie wskazuję na chmury i pytam czy poczekać czy iść - w końcu "baca" musi się znać na pogodzie!
Baca: a kaj idziecie?
Ja: na Turbacz
Baca: na Turbacu nie poleje
Ja: ??? na pewno?
Baca: a dyć wieter łod Turbaca idzie. W Robce bydzie dysc, ale na Turbacu nie poleje
I pan od oscypków miał rację! Chmury szły od Turbacza, ale na grzbiecie nie padało - wbrew prognozom pogody. Gdy dotarliśmy na szczyt, było widać ścianę deszczu na Podtatrzu, na górze natomiast mieliśmy ładną pogodę. Pan od oscypków pewnie tego nie przeczyta, ale dziękuję!
Pomiędzy Starymi Wierchami a Turbaczem szlak czerwony prowadzi granicą Gorczańskiego Parku Narodowego. Pomimo, że nie muszę, kupuję bilety (online - https://gorce.eparki.pl/) do parku. Zależy mi na ochronie przyrody, a GPN dba o swój teren. I chroni cenną przyrodę, i udostępnia ją turystom. Tabliczki informacyjne i szlakowe są wykonane w gustownym stylu, informacje są poprawne, infrastruktura jest dobrze utrzymana.
Główny Szlak Beskidzki 2024 - Dzień 6 Podsumowanie
Poprzedni odcinek: Markowe Szczawiny - Jordanów
Data przejścia: 26.05.2024
Dystans: 31,7km
Suma podejść: 1334m
Czas przejścia: ok. 9:15h (wliczając postoje)
Punkty GOT: 41 - szlak wymagający
Najwyższy punkt: 1310m n.p.m. (Turbacz)
Ciekawe miejsca: Jordanów (baza noclegowa, komunikacja publiczna); Skawa (stacja kolejowa, sklep); Rabka-Zdrój (uzdrowisko, baza noclegowa, komunikacja publiczna); Maciejowa (bacówka PTTK, punkt widokowy), Stare Wierchy (schronisko PTTK), Turbacz (schronisko PTTK, szczyt w Koronie Gór Polski, punkt widokowy)
Lody: "KaveHouse", Rabka-Zdrój ;-)
Nocleg: Schronisko PTTK na Turbaczu
Następny odcinek: Turbacz - Krościenko nad Dunajcem
Regiony geograficzne: Pogórze Orawsko-Jordanowskie, Gorce