Zielony szlak Sidzina - Jabłonka ma 74,9km. Ale gdyby przejść najkrótszą drogą między punktami końcowymi, mielibyśmy do pokonania zaledwie 19,3km. Wymyślony przeze mnie "współczynnik zakręconości szlaku" wynosi 3,88. Czyli - jeśli chcecie dojść z Sidziny do Jabłonki, nie idźcie tym szlakiem. Ale jeśli chcecie przejść przez ciekawe partie Beskidu Żywieckiego (m.in. Hala Krupowa, pasmo Jałowca, Mała Babia Góra i Babia Góra) to bardzo ten szlak polecam. Dla pasjonatów regionalizacji fizyczno-geograficznej - zaczniecie na Pogórzu Orawsko-Jordanowskim a skończycie w Działach Orawskich.
Plan
Zielony szlak Sidzina - Jabłonka podzieliliśmy na 3 logiczne odcinki, podyktowane możliwością noclegu i dziennymi odległościami do pokonania. Przejście zaplanowaliśmy na Wielkanoc 2024 (sobota - poniedziałek). Na start dojechaliśmy do Sidziny, gdzie przy skansenie zostawiliśmy samochód. Pierwszy dzień to wędrówka przez Halę Krupową, Zawoję, Kolędówki do Stryszawy. Do takiej trasy dołożyliśmy sobie wejście z Kolędówek na Jałowiec (nie uwzględnione na poniższej mapie).
Sidzina
Sidzina to rozległa wieś w powiecie suskim. Została ulokowana na początku XVIw jako... Miłoszowa. Od początku była wolną wsią, należącą do majątku królewskiego. Przywilej lokacyjny od króla otrzymał niejaki Maciej Gorel. Był chłopem wyjątkowo przedsiębiorczym. W ciągu 8 lat od założenia, wieś liczyła już 40 rodzin. Pierwsi osadnicy sami organizowali sobie życie społeczne i ekonomiczne, odprowadzając jedynie podatki na rzecz skarbu królewskiego. Jednak gdy w XVIIw wieś wraz z starostwem lanckorońskim przeszła we władanie rodu Zebrzydowskich. Magnaci mocno ograniczyli swobody mieszkańców, co spotkało się z dużym oporem. Sidzinianie zawsze mieli poczucie odrębności i cechowali się samorządnością.
Pod koniec XIX wieku tak o Sidzinie pisał Agaton Giller, polski dziennikarz:
„Z tych wsi jeśli nie największą, to może najciekawszą jest Sidzina. Urządzenia jej gminne, sądy włościańskie, wiece, jak też forma posiadłości gruntowej, przetrwały niezmienione od najdawniejszych. (…) Ducha obywatelskiego nie brak było pomiędzy mieszkańcami Sidziny. W roku 1846 dali przytułek zagrożonej w równinach szlachcie i powstrzymali falę ludowej czarniawy. Oświatą górowali nad sąsiadami”.
Zielony szlak Sidzina - Jabłonka zaczyna się przy Szkolnym Schronisku Młodzieżowym (dawniej zwanym Domem Wczasów Dziecięcych). To ciekawy budynek, postawiony w 1942r przez... Niemców jako budynek Straży Granicznej. Sąsiednia Orawa (za przełęczą Zubrzycką) została włączona do Słowacji, a Sidzina była wioską graniczną Generalnego Gubernatorstwa.
Hala Krupowa
Szlak od razu wchodzi w las i prowadzi w stronę schroniska na Hali Krupowej. Nazwa tego schroniska jest myląca, gdyż znajduje się na... Hali Kucałowej. Krupowa jest poniżej, na południowych stokach Okrąglicy. Po drodze mogliśmy podziwiać najpiękniejsze kwiaty wiosennych Beskidów, czyli krokusy (nazwa właściwa: szafran spiski).
Schronisko jest za wcześnie na naszym szlaku na dłuższy popas, zatrzymaliśmy się więc tylko na chwilę. Lokalizacja jest niezwykle widokowa. Tym razem jednak nie było widać prawie nic. I to nie z powodu chmur. Była piękna słoneczna pogoda. Wiał jednak mocny południowy wiatr, który - jak się później dowiedzieliśmy - przyniósł piaskowy pył aż z Sahary. To rzadkie zjawisko towarzyszyło nam przez wszystkie trzy dni wędrówki.
Życiowa partnerka jednego z nas maluje piękne (i ekologiczne!) kamienie w ramach Facebook'owej akcji #kamyczki. Naszym zadaniem jest umieszczenie ich na szlaku i zaraportowanie tego w mediach społecznościowych. Przepiękny kamyczek z nocną panoramą gór został umieszczony pomiędzy belkami schroniska na Hali Krupowej. Ciekawe kto go znajdzie i dokąd zawędruje?
Na Hali Kucałowej nasz zielony szlak Sidzina - Jabłonka spotyka się z czerwonym Głównym Szlakiem Beskidzkim. Można nim w ciągu kilku godzin dojść na Babią Górę. Zielonym zajmie nam to dwa dni... Mówiłem, że ten szlak jest zakręcony? Pozytywnie!
Trawers Policy - zejście do Zawoi
Zielony szlak Sidzina - Jabłonka schodzi z Hali Kucałowej do Zawoi. Schodzi bardzo długo. Idziemy północnym trawersem grzbietu Policy. Prowadzi wąską ścieżką w poprzek zbocza. Co jakiś czas dróżkę przecinają potoki spływające do Skawicy. Odcinek wiedzie przez las, praktycznie bez widoków.
Skąd takie poprowadzenie szlaku? Zaprowadzi nas na miejsce katastrofy samolotu LOT z 2go kwietnia 1969. Samolot rejsowy Warszawa - Kraków zamiast wylądować w Balicach, poleciał dalej na południe i w warunkach słabej widoczności wbił się w północny stok Policy. Zginęli wszyscy na pokładzie - 53 osoby. Wśród nich był profesor Zenon Klemensiewicz, wybitny językoznawca. Jego imieniem nazwano rezerwat przyrody chroniący las na północnych zboczach Policy. Wędrowcy na GSB pewnie kojarzą charakterystyczny pomnik na Policy (można go zobaczyć w tym poście). Statecznik samolotu na szczycie jest symboliczny, właściwe miejsce katastrofy jest właśnie na zielonym szlaku.
Trawers Policy kończy się na pod Kiczorką (inaczej Cyl Hali Śmietanowej), skąd skręca na północ by zejść do Zawoi. Wycinka drzew otworzyła tam widoki. Po naszej lewej stronie będzie dominować Babia Góra, na jej tle możemy dostrzec wieżę widokową na Mosornym Groniu. Pomimo niewielkiej odległości, pył w powietrzu rozmazuje widok.
Do Zawoi schodzimy przy kościele św. Klemensa. To drewniany, ale sporej wielkości kościół. Został zbudowany w 1888 roku, a fundatorem był książę cieszyński Albrecht Habsburg.
Kolędówki - Jałowiec - Stryszawa
Zielony szlak Sidzina - Jabłonka obchodzi Jałowiec z dwóch stron - najpierw idzie od wschodu przez przełęcz Kolędówki, potem od zachodu przez Czerniawą Suchą (odmiana przymiotnikowa obu członów nazwy to nie błąd!). Pierwszy odcinek naszego szlaku był stosunkowo krótki (22,5km), dzień ładny, więc dodaliśmy sobie wejście na Jałowiec. Wydłuża to szlak o 6,5km i podnosi sumę podejść o 300m.
Pomysły na Jałowiec były dwa - 2/3 grupy postanowiło zejść do naszej bazy w Stryszawie, zostawić plecaki i wrócić na lekko. Ja wolałem iść od razu na Jałowiec, z plecakiem. Aby dojść na szczyt, z przełęczy Kolędówki skręciłem w lewo żółtym szlakiem. Wróciłem tą samą drogą i dokończyłem odcinek szlaku zielonego.
Na Jałowcu spotkałem 3 amatorów motocrossu. Na potrzeby tego artykułu umówmy się, że panowie to lokalsi, którzy mają na Jałowcu działki i wjechali drogą leśną na swoje jak najbardziej legalnie. Chwilę rozmawialiśmy - w przyjemnej świątecznej atmosferze o korzystaniu z górskich szlaków i... śmieciach zostawianych przez turystów. My nie dość, że zabraliśmy na dół swoje, to jeszcze uprzątnęliśmy porzucone w lesie butelkę i puszkę.
Po wymianie poglądów i uprzejmości, pozostało wrócić na Kolędówki i zejść do Stryszawy na nocleg. Dostaliśmy nagrodę za dodatkowe kilometry i podejście. Schodząc z Jałowca, w miejscu dawnego schroniska "W Murowanej Piwnicy", mieliśmy przez chwilę widok na Babią Górę niezmącony saharyjskim pyłem.
Nocleg mieliśmy w pensjonacie "Górski Wypoczynek", położonym na szlaku, tuż obok klasztoru sióstr Zmartwychwstanek. Dobre miejsce na nocleg Wielkanocny!
Zielony szlak Sidzina - Jabłonka. Odcinek 1. Podsumowanie
Poprzedni odcinek: N/D
Data przejścia: 30.03.2024
Dystans: 22,6km (szlak zielony) + 6,5km (wejście i zejście na Jałowiec)
Suma podejść: 1112m (szlak zielony) + 300m (wejście na Jałowiec)
Czas przejścia: ok. 8:30h (wliczając Jałowiec)
Punkty GOT: 31 (bez Jałowca), 41 (z Jałowcem) - szlak średnio-wymagający
Najwyższy punkt: 1236m n.p.m. (zbocze Policy)
Ciekawe miejsca: Sidzina (skansen, Schronisko Młodzieżowe); Hala Kucałowa (schronisko PTTK na Hali Krupowej; punkt widokowy); trawers Policy (miejsce katastrofy lotniczej); Zawoja (zabytkowy drewniany kościół, gastronomia, dogodna komunikacja); Jałowiec (nie na trasie, ale warto dodać ze względu na punkt widokowy; schron turystyczny); Stryszawa (izba pamięci kardynała S. Wyszyńskiego, kaplica sióstr Zmartwychwstanek, baza noclegowa)
Nocleg: "Górski Wypoczynek", Stryszawa Matusy
Następny odcinek: Stryszawa Matusy - Markowe Szczawiny
Regiony geograficzne: Pogórze Orawsko-Jordanowskie, Beskid Żywiecki (wg. najnowszej regionalizacji Polski: Beskid Żywiecko-Orawski)