To się musiało tak skończyć. Moje chodzenie po górach wkracza w nowy etap. Rozpocząłem Kurs Przewodników Beskidzkich 2022/23. Pierwsze zajęcia były online, potem przez 14 miesięcy będziemy uczyć się w terenie. Na początek dostaliśmy Beskid Wyspowy. A pierwszy dzień to wejście na Luboń Wielki Percią Borkowskiego i zejście przez Luboń Mały do starej "zakopianki".
Beskid Wyspowy
Beskid Wyspowy to jedyny region Beskidów bez wyraźnych pasm górskich. Większość gór to samotne "wyspy", porozdzielane głębokimi dolinami. Jeśli nigdy w nim nie chodziliście, polecam mój post "Takie rzeczy tylko w Wyspowym" w którym pokazuję jak wygląda wędrowanie przez cztery takie "wyspy".Granice Beskidu Wyspowego wg regionalizacji z 2018r (pod kierunkiem prof. Solona)
W środowisku nie ma zgody co do dokładnych granic B. Wyspowego. Mapa powyżej pokazuje granice "naukowe". Jednak turystycznie do B. Wyspowego często dodaje się pasmo Łysiny z Lubomirem (B. Makowski wg regionalizacji prof. Solona), co jednak stawia w niezręcznej sytuacji twórców Korony Gór Polski, w której Lubomir figuruje jako najwyższy szczyt w Beskidzie Makowskim. Z drugiej strony pasmo Zembolowej (płn-zach kraniec regionu) jest czasem "wyrzucane" do Beskidu Makowskiego.
Najwyższe szczyty:
Pierwsza piątka wygląda tak:
Mogielica (1170m)
Ćwilin (1072m)
Jasień (1052m)
Modyń (1029m)
Luboń Wielki (1022m)
Beskid Wyspowy ma jeszcze dwa "tysięczniki" (Krzystonów 1012m i Śnieżnica 1007m).
Plan
Trasę mamy krótką. Zaledwie 11km i 665m podejść. Trasy kursowe będą znacznie krótsze niż moje dotychczasowe. Celem jest nauka - topografii, przyrody, ciekawostek krajoznawczych.
Perć Borkowskiego
Na początku szlaku powitała nas miejscowa piękność - salamandra plamista. Jest to płaz pod ochroną. Znajduje się w godle Gorczańskiego Parku Narodowego.
Percią Borkowskiego miałem wcześniej okazję wchodzić w towarzystwie 17-latka i 67-latki. Oboje byli zachwyceni. Perć Borkowskiego to fragment żółtego szlaku z Rabki-Zaryte na Luboń Wielki prowadzący przez gołoborze. Gołoborze to rumowisko skalne, składające się wyłącznie z grubej frakcji - bez żwiru czy piasku.
Termin "gołoborze" kojarzony jest z Górami Świętokrzyskimi. Znajdziemy je na Świętym Krzyżu oraz na Łysicy. Występują także w Karkonoszach (zbocze Śnieżki), małe ale widowiskowe jest na Skalniku w Rudawach Janowickich. W Beskidach są rzadkością. Na myśl przychodzi oczywiście Babia Góra. Drugim miejscem jest właśnie Luboń Wielki. Gołoborze znajduje się na południowym zboczu, na wysokości ok. 900m n.p.m. Jest objęte rezerwatem przyrody.
Przejście nie jest trudne, ale trzeba oczywiście uważać na luźne głazy. Szczególną ostrożność należy zachować gdy jest ślisko. Dla mnie osobiście łatwiej tamtędy wejść niż zejść.
W górnej partii perci możemy ponad drzewami zobaczyć Gorce a za nimi Tatry. Tych ostatnich na zdjęciu nie widać. Patrząc na Gorce trzeba pamiętać, że składają się z kilku ramion wychodzących promieniście z Turbacza ("zwornik rozrogu"). Przy słabej widoczności poszczególne ramiona nachodzą na siebie. Na zdjęciu powyżej myślę, że w najdalszym widocznym planie jest Czoło Turbacza i sam Turbacz. Dalej na prawo, poza kadrem, byłoby ramię schodzące przez Obidowiec i Maciejową do Rabki Zdrój (zdjęcie poniżej). W przyszłości warto robić zdjęcia z PeakFinder'em żeby mieć materiał do nauki.
Luboń Wielki
Luboń Wielki (1022m) jest piątym najwyższym szczytem Beskidu Wyspowego. Jednocześnie jest szczytem najbardziej wybitnym tego regionu (wybitność 512m). Na szczycie znajduje się charakterystyczne małe schronisko. Nosi imię Stanisława Dunin-Borkowskiego (tego od Perci), który był inicjatorem jego budowy. Jest to jedyne schronisko PTTK w całym Beskidzie Wyspowym (przy założeniu, że masyw Łysiny jest w B. Makowskim). Na ścianie schroniska widzimy czerwoną "kropkę" - to początek (lub koniec) Małego Szlaku Beskidzkiego. Druga kropka znajduje się w Bielsku-Białej Straconce.
Charakterystycznym obiektem na szczycie jest wieża telewizyjna, obudowana w dolnej partii drewnem. Jest ona widoczna z daleka i pozwala na identyfikację Lubonia na tle innych szczytów Beskidu Wyspowego. Wieża została zbudowana na potrzeby transmisji Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym 1962r w Zakopanem.
Pogoda na szczycie nie rozpieszczała, więc nie mogliśmy przedyskutować panoramy. Posłużę się zatem zdjęciem z mojego archiwum (sierpień 2021):
Na najdalszym planie, duża góra po lewej to Ćwilin. Zza niego wyłania się Łopień, na prawo widać przełęcz Rydza-Śmigłego i dalej wznosi się masyw Mogielicy. Bliżej, mamy jedno z ramion Mogielicy (Krzystonów). W środkowej części zdjęcia jest prawdopodobnie Ogorzała, a na prawo od niej Kiczora (również masyw Mogielicy).
Luboń Mały
Pierwotnie plan zakładał zejście na przełęcz Glisne i wędrówkę do Lubnia przez Szczebel. Jednak ze względu na pogodę, zeszliśmy niebieskim szlakiem przez Luboń Mały do starej "zakopianki" (Skomielna Biała / Naprawa). Po drodze deszcz ustał i na polanie Surówka mieliśmy widok na Gorce. Przy dobrej widoczności za nimi byłyby Tatry.
Gorce wydają się z tej perspektywy długą prawie płaską linią na horyzoncie. Możemy jednak wyróżnić małą "hopkę", w 1/4 zdjęcia licząc od lewej. To Czoło Turbacza. Na prawo mamy sam Turbacz. Idąc dalej grzbietem w prawo, zobaczymy najpierw Solnisko a potem Jaworzynę Ponicką (która jednak nie leży w tym samym ramieniu). Plan bliżej, za najwyższym drzewem, jest Tobołczyk.
Pomiędzy polaną Surówka a mało wybitnym szczytem Lubonia Małego możemy spojrzeć w tył na wieżę TV na Luboniu Wielkim. Na szczycie jest charakterystyczna tabliczka osłonięta daszkiem. Tak wyglądają wszystkie znane mi szczyty Beskidu Wyspowego. To wyróżnia ten Beskid na tle innych pasm. Nie wszędzie widzimy taką dbałość o spójne oznaczenie szczytów.
Na tym koniec opisu "Kurs Przewodników Beskidzkich 2022/23 - Zjazd I, dzień 1". Poniżej dodaję jeszcze zielnik z dzisiejszej wędrówki.
Zielnik
Dużo uwagi poświęcamy roślinom. I tu będę miał sporo do nauki. Dlatego na koniec każdego postu "Kurs Przewodników Beskidzkich 2022/23" przedstawię napotkane rośliny. Dzięki temu będę je miał w kontekście danej wędrówki. Ale będę też musiał powertować specjalistyczne opracowania, takie jak atlas roślin przygotowany przez krakowskie koło SKPB.
Podziękowania dla Martyny za eksperckie wytłumaczenie co jest co - dla mnie większość nazw brzmi egzotycznie i nie było ich w moim słowniku...