Widzisz na zdjęciu okładkowym Trzy Korony? Wszyscy kojarzymy ostre, białe skały (patrz zdjęcia w tych postach - nr 1 i nr 2). A tu Trzy Korony z d... strony (d... czyli - drugiej, oczywiście ;-) ). W czasie wyprawy na Koziarz i Błyszcz, tak właśnie prezentowała się ikona Pienin.
Plan
Trasa z Tylmanowej przez Koziarz do Szczawnicy była planowana w czasie IV zjazdu na kursie przewodników beskidzkich. Pogoda pokrzyżowała wtedy plany. Ale dla pilnych kursantów to nie wymówka. Wybraliśmy się na weekend do Szczawnicy by tę trasę przejść. Głównym celem była wieża widokowa na Koziarzu.
Tylmanowa
Wiele górskich miejscowości dotknęło "wykluczenie komunikacyjne" - bez samochodu trudno zorganizować sobotnią wyprawę. Szczawnica i Tylmanowa na szczęście nie są w tym gronie. Wynika to z popularności pobliskiego przełomu Dunajca. Doliną Dunajca kursuje wiele busów, łącząc Szczawnicę z Krakowem. Nasza trasa nie była pętlą. Skorzystaliśmy z komunikacji publicznej by rano dojechać z Szczawnicy do Tylmanowej. Wróciliśmy przez góry.
Bus szybko zabrał nas do Tylmanowej. To wieś pięknie położona w dolinie Dunajca, na pograniczu Gorców i Beskidu Sądeckiego. Cała nasza trasa będzie w tym drugim paśmie. Najpierw jednak zauważam pomnik i oczywiście muszę podejść. Pomnik upamiętnia żołnierzy z IWŚ. Obok jest tablica poświęcona bohaterom wojny obronnej z września 1939.
Pogoda jest jesienna. Mamy 1 dzień października 2022, miesiąca który potem okaże się wyjątkowo słoneczny. Póki co niebo zachmurzone i wiemy, że szału panoramkowego nie będzie.
Koziarz
Gmina Ochotnica jest królową wież widokowych. Ma ich aż cztery. Nasz dzisiejszy cel, Koziarz, jest położony w Beskidzie Sądeckim. Pozostałe trzy wieże są w Gorcach: Gorc, Lubań i Magurki. Nie zbieram pieczątek do odznaki 4 wież Ochotnicy, ale mogę się pochwalić skompletowaniem wszystkich.
Wszystkie są wykonane wg tego samego projektu. Drewniane, obudowane (czyli przyjazne dla osób z lękiem wysokości), o wysokości 27m. Na platformie widokowej są 4 tablice z opisem panoram. Dzisiaj wiele nie widzimy, więc uczymy się z tablic. Co ciekawe, chmury są na wysokości mniej więcej 1000m, czyli tuż nad wieżą. Widać wierzchołki niższe, a wyższe są schowane.
A Trzy Korony z d... strony? Z wieży nie widać ich dobrze, chowają się za Błyszczem i Jaworzyną.
Błyszcz
Widoki z Koziarza tak nam się spodobały, że zamiast iść na południe w stronę Błyszcza, poszliśmy... kilometr na północ, w stronę Suchego Gronia. Sprawdziliśmy, że jest tam gdzie powinien i wróciliśmy żółtym szlakiem (łączy on Modyń z Szafranówką). To wersja oficjalna. A jak było naprawdę, to wiedzą tylko uczestnicy. Może wam kiedyś to zdradzimy?
Na Błyszczu znajduje się "pusta" kapliczka. Jest z nią związana ciekawa historia. W 1972r kardynał Karol Wojtyła i ksiądz Franciszek Blachnicki odprawiali na Błyszczu mszę pod gołym niebem dla uczestników zlotu oazowego. W czasie mszy nad górą przeszła burza z gradem. Wśród uczestników znalazły się jedynie dwa parasole, którymi osłonięto ołtarz.
Fragment trasy z Błyszcza na Bereśnik prowadzi pięknym bukowym lasem. To drzewa bardzo "rodzinne" (rzadko rosną samotnie). Spotkaliśmy wyjątkowe "bukowe rodzeństwo" - drzewa tak zrośnięte, że wydawały się jednym.
Bereśnik
Po drodze na Bereśnik, między Przysłopem a Dzwonkówką przecinamy czerwony szlak - Główny Szlak Beskidzki. Kto ma dobry wzrok, zauważy, że górna tabliczka wskazuje kierunek w... Himalaje.
Schronisko pod Bereśnikiem to Bacówka, tzw. "Moskałówka". Najmłodsza, powstała w 1989r. Bryła różni się od "klasycznych" bacówek, takich jak te na Krawców Wierchu czy Hali Rycerzowej. Bacówka pod Bereśnikiem nosi imię Edwarda Moskały, czyli pomysłodawcy wybudowania serii małych schronisk, by promować turystykę tzw. kwalifikowaną, czyli w małym gronie. Czyli takim jak wyprawy Klubu Włóczykijów.
Od tego miejsca będziemy schodzić w deszczu. Nie zatrzymujemy się, utrwalamy tylko widok na Szczawnicę, a po drugiej stronie doliny - Pieniny Małe, z wystającą Wysoką (na zdjęciu poniżej - po lewej). Na prawo od Wysokiej widać płaską Durbaszkę i dalej ostro zakończony Rabsztyn. Na planie bliżej - Jarmuta (jedna z 3 gór andezytowych - obok Wżdżaru (Gorce) i pobliskiej Bryjarki).
Wyprawę "Trzy Korony z d... strony" kończymy w uzdrowisku w Szczawnicy.