Na tegoroczne (2024) Święto Niepodległości zaplanowaliśmy długi weekend w Beskidzie Śląsko-Morawskim (cz. Moravskoslezské Beskydy) w Republice Czeskiej. Dopisywała nam rewelacyjna, wyżowa pogoda z inwersją termiczną. W dolinach zalegały chłodne mgły, ale ponad 500-600m n.p.m. mieliśmy bezchmurne niebo i ciepłe powietrze. Drugi dzień weekendu to łatwa, spacerowa trasa z Trojanovic na przełęcz Pustevny oraz Radhošť.
Plan
Bazę na długi weekend w Beskidzie Śląsko-Morawskim mieliśmy w Trojanovicach. Na szlak wyszliśmy bezpośrednio z miejscówki. Dla przyjeżdżających na jeden dzień, na początku szlaku jest duży parking przy wyciągu krzesełkowym. Trasa jest spacerowa, a pogodę i widoki mieliśmy przednie.
Pustevny
Ranek przywitał nas przymrozkiem. Później w ciągu dnia pogoda była taka jak poprzedniego - inwersja termiczna. Na dole mgła, wilgotno i zimno, a na górze przyjemnie słonecznie i ciepło. Na tyle ciepło by 10 listopada po trawie chodzić boso! Ale to później. Ruszyliśmy w kierunku Trojanovic - Raztoki, skąd prowadzi szlak niebieski na przełęcz Pustevny. To jedyne podejście w ciągu całej wycieczki. Potem długi, przyjemny grzbiet i na koniec zejście do Raztoki.
Pomysł na wyprawę na Pustevny powstał w... Beskidzie Niskim. Kto zna to piękne pasmo, na pewno kojarzy piękne cmentarze z I Wojny Światowej. Te w środkowej części Beskidu Niskiego (m.in. Rotunda, przełęcz Małastowska) projektował słowacki architekt Dušan Samo Jurkovič. W czasie I Wojny Światowej miał już ugruntowaną pozycję. A zaczynał między innymi projektami schronisk Libušín i Maměnka na przełęczy Pustevny.
Oba budynki są bogato zdobione i jaskrawo malowane, ale ta 'cukierkowość' nie przeszkadza. Są piękne i idealnie dopasowane do otoczenia. Zostały zbudowane w 1898r. Budynek "Libušín" spalił się w 2014r, ale został wiernie odbudowany. Schronisko "Maměnka" zachowało się w oryginale. Warto wejść do środka - wystrój nas zachwycił.
Z siodła Pustevny można dojść do ścieżki w koronach drzew "Stezka Valaška" (pol. Ścieżka Wołoska). Atrakcja jest płatna (320 CZK), nie skorzystaliśmy z niej. Wędrówka odkrytym grzbietem na Radhošť dostarczyła nam wystarczająco wrażeń widokowych.
Radegast
Kontynuujemy wycieczkę szlakiem niebieskim i udajemy się na pobliski szczyt Radegast (1106m n.p.m.). Jeśli Radegast kojarzy wam się z czeskim piwem, to skojarzenie jest słuszne. Browar Radegast mieści się niedaleko Frydku-Mistka w kraju morawsko-śląskim. I piwo i szczyt zostały nazwane od prasłowiańskiego boga Radegasta. Na szczycie znajduje się posąg tegoż, a legenda głosi, że góra była miejscem jego kultu. Legenda nie wyjaśnia jednak, jak Radegast, czczony głównie w dolnym biegu Łaby, trafił na Morawy.
Szlak jest bardzo widokowy. Warto odwracać się za siebie - w oddali dostrzeżemy słowacką Małą Fatrę. Byliśmy tam 3 tygodnie wcześniej, w podobnym gronie. Bez trudu rozpoznajemy Wielki Rozsutec, Stoh i Wielki Krywań.
Na górze cieszymy się promieniami słońca. I jest na prawdę ciepło. Ale kto został w dole, ma kiepski dzień - poniżej 500m n.p.m. zalegają gęste mgły. Uroki inwersji termicznej.
Radhošť
Punktem kulminacyjnym wędrówki jest szczyt Radhošť (pol. Radhoszcz) - 1129m n.p.m. Po drodze mijamy górski hotel Radegest. Zatrzymamy się tam na obiad wracając ze szczytu.
Szczyt jest odsłonięty, widokowy. Znajduje się na nim kilka obiektów. Jest duży posąg św. Cyryla i Metoda, których działalność ewangelizacyjna zakończyła kult Radegasta. Obaj byli "apostołami Słowian". Oprócz głoszenia nowej religii, prowadzili badania językowe i stworzyli pierwszy alfabet słowiański - cyrylicę. Słowianie zachodni - my, Czesi, Słowacy, a także część południowych (Słoweńcy, Chorwaci) wraz z kulturą łacińską przyjęli też alfabet. Ale Łacina nie odpowiada naszemu bogatemu językowi - za mało w miej liter. Stąd mamy dodatkowe litery (ą ę ć ł ń ó ś ż ź), a także używamy podwójnych liter (np. SZ, CZ, DZ). Natomiast alfabet Cyryla był przystosowany do języków Słowian - w założeniu każda słyszalna zgłoska powinna mieć jedną literę. Tę cechę do dziś zachował język serbski pisany cyrylicą. Języki wschodnich Słowian (białoruski, ukraiński, rosyjski) też oparte są na dziedzictwie Cyryla i Metodego.
Za posągiem znajduje się duża, drewniana kaplica z 1898r, oczywiście pw. św. Cyryla i Metodego. W 1862 roku, z okazji 1000-lecia misji ewangelizacyjnej Cyryla i Metodego na Morawach, na szczycie odbyła się narodowa pielgrzymka, która zamieniła się w manifestację patriotyczną. To wydarzenie dało początek idei budowy pomnika i kaplicy.
Wracając do naszej miejscówki, zawitaliśmy do hotelu Radegast. Oczywiście na knedliki i Kofolę.
Przeciągamy pobyt na nagrzanym grzbiecie. Ale krótki listopadowy dzień dobiega końca, pora zejść na dół (szlakiem zielonym). W zimną mgłę...
Długi Weekend w Beskidzie Śląsko-Morawskim. Dzień 2 - Podsumowanie
Poprzedni dzień: Lysa Hora
Data przejścia: 10.11.2024
Dystans: 12,2km
Suma podejść: 612m
Czas przejścia: ok. 6h (wliczając liczne postoje)
Punkty GOT: 18 - szlak łatwy
Najwyższy punkt: 1129m n.p.m. (Radhošť)
Ciekawe miejsca: Trojanovice (komunikacja, baza noclegowa); Pustevny (piękne schroniska z końca XIXw, punkt widokowy, węzeł szlaków); Radhošť (pol. Radhoszcz, schronisko, kaplica św. Cyryla i Metodego, punkt widokowy)
Nocleg: "Chata u Jary", Trojanovice
Kolejny dzień: Ropiczka
Region geograficzny: Beskid Śląsko-Morawski