January 21, 2024 / Żywiec County

Pociągiem w Beskid Mały. Zimowy spacer na Czupel i Magurkę Wilkowicką z cudownym błękitem w tle.

Pociągiem w Beskid Mały. Zimowy spacer na Czupel i Magurkę Wilkowicką z cudownym błękitem w tle.

Mieszkańcy województwa śląskiego mają pociąg w góry. I nie mam tutaj na myśli zamiłowania do górskich wędrówek. Mamy dobre połączenia kolejowe w Beskidy. Bez trudu możemy zaplanować 1 dniowe wycieczki w Beskid Śląski i Żywiecki. Tym razem wybraliśmy się pociągiem w Beskid Mały.

Nad Łodygowicami, widok na Skrzyczne (po prawej, z przekaźnikiem)
Nad Łodygowicami, widok na Skrzyczne (po prawej, z przekaźnikiem)

Plan

Spotkaliśmy się na katowickim dworcu PKP. Pociąg Kolei Śląskich 8:06 do Zwardonia. Wykupione bilety dobowe (38zł, styczeń 2024). Jedziemy do stacji Łodygowice, a będziemy wracać ze stacji Wilkowice-Bystra. Warto dodać, że zarówno rano jak i po południu jest kilka połączeń do wyboru. Nie ma więc problemu "co będzie jak nie zdążymy" - pojedziemy następnym! Pociągi jeżdżą regularnie, w piątek, świątek i niedzielę, przez cały rok.

Trasa wycieczki (14,4km, 660m podejść)
Trasa wycieczki (14,4km, 660m podejść)

Łodygowice

Pomysł by jechać pociągiem w Beskid Mały nie jest odkrywczy. Takie wycieczki są możliwe od... 2 połowy XIX wieku! Jest to w dużej mierze spuścizna po Cesarstwie Austro-Węgierskim, w skład którego wchodziły wówczas Śląsk Cieszyński i Żywiecczyzna. Popatrzmy na kalendarz otwierania połączeń kolejowych w (pod)górskiej części obecnego województwa śląskiego:

1878: Bielsko - Żywiec

1884: Żywiec - Zwardoń (w ramach Galicyjskiej Kolei Transwersalnej)

1888: Cieszyn - Bielsko

1888: Goleszów - Ustroń

1929: Ustroń - Wisła

1933: Wisła - Wisła Głębce

Pociągiem w Beskid Mały - Stacja kolejowa Łodygowice (budynek z 1888r)
Pociągiem w Beskid Mały - Stacja kolejowa Łodygowice (budynek z 1888r)

Ze stacji Łodygowice wychodzą dwa szlaki turystyczne. My idziemy czerwonym na Czupel. Zielonym można dojść do Czernichowa. Pogodę mamy bardzo dobrą - lekki mrozik, bezwietrznie. Rano widać trochę chmur, ale w ciągu godzin wszystkie znikną i przez większość wędrówki będziemy mieli niebo cudownie błękitne.

Początek szlaków przy stacji kolejowej Łodygowice
Początek szlaków przy stacji kolejowej Łodygowice

Początek szlaku to przejście przez wieś. Warto oglądać się za siebie - będziemy widzieli Skrzyczne a po jego prawej stronie - Magurę (tę przy Klimczoku). Czyli Beskid Śląski. Wychodząc ze wsi warto spojrzeć w prawo - otwiera się ładny widok na Beskid Żywiecki. Zdjęcie poniżej jest zrobione pod słońce, ale i tak widać - na najdalszym planie, od prawej: Lipowski Wierch z Rysianką, Romankę (na środku) i Pilsko. Dalej na lewo, już poza kadrem, widoczna jest Babia Góra.

Mówiąc o regionach geograficznych, to do momentu przekroczenia Żylicy w Łodygowicach nie jesteśmy w żadnym z wymienionych powyżej beskidzkich pasm - stacja PKP w Łodygowicach i większość wsi znajdują się w Kotlinie Żywieckiej.

Widok na Beskid Żywiecki znad Łodygowic.
Widok na Beskid Żywiecki znad Łodygowic.

Czupel

Początek wspinaczki na Czupel to droga bita - w czasie naszej wędrówki ośnieżona, ale nie śliska. To droga prowadząca do kamieniołomu Łodygowice. Uwaga - kamieniołom jest czynny, zwracajcie uwagę na sygnały dźwiękowe.

Czerwony szlak z Łodygowic na Czupel - kamieniołom
Czerwony szlak z Łodygowic na Czupel - kamieniołom

Szlak delikatnie się wspina, nie nastręcza żadnych trudności. Zwróćcie uwagę na miejsce, skąd w lewo odchodzi szlak żółty do Czernichowa. Trochę powyżej tego rozwidlenia jest ciekawe miejsce, gdzie warto zboczyć na chwilę z szlaku.

Rozwidlenie czerwonego szlaku na Czupel i żółtego do Czernichowa
Rozwidlenie czerwonego szlaku na Czupel i żółtego do Czernichowa

Po lewej stronie, pod szczytem Przysłop, znajduje się Diabli Kamień. Prawie wszędzie w Beskidach ostańce z piaskowca przypisuje się siłom diabelskim. Tutejsza legenda mówi, że kamień został upuszczony przez diabła, który budował Diabli Młyn w Szczyrku. Zapiał kur i diabeł upuścił kamień.

Diabli Kamień pod Przysłopem
Diabli Kamień pod Przysłopem

Od tego miejsca nachylenie stoku wzrasta. Pomimo śniegu i miejscami lodu, pokonujemy podejście bez raczków. Pogoda jest wręcz wyśmienita. Jest mróz, ale nie jest zimno! Resztki chmur zniknęły i od teraz do końca dnia będzie nam towarzyszyć słońce, śnieg i błękit nieba.

W drodze na Czupel
W drodze na Czupel

Czupel jest najwyższym szczytem Beskidu Małego, co plasuje go w zaszczytnym gronie Korony Gór Polski. Zauważyłem pewną prawidłowość - im niższy szczyt, tym bardziej szczyci się swoim miejscem w KGP. Babia Góra nie ma - i nie potrzebuje - takiej tabliczki jak poniżej ;-)

Czupel, 930m n.p.m.
Czupel, 930m n.p.m.

Widok na Tatry

Z Czupla na Magurkę Wilkowicką prowadzi "turysto-strada" - wygodna i szeroka, prawie płaska droga (szlak niebieski). Zimą to raj dla narciarzy biegowych (a latem - dla rowerzystów). Na tym odcinku wyżłobione są rynienki na biegówki. My, piechurzy - zwracajmy na to uwagę i nie zadeptujmy śladów.

Szlak niebieski pomiędzy Czuplem a Magurką Wilkowicką
Szlak niebieski pomiędzy Czuplem a Magurką Wilkowicką

Mniej więcej w połowie tej części szlaku zwróćmy uwagę na ogrodzoną działkę po lewej stronie. Odchodząc od szlakuwzdłuż ogrodzenia działki, będziemy mieli polanę skąd pięknie widać Pilsko, Babią Górę a pomiędzy nimi Tatry.

W dali, w centrum zdjęcia za drzewami - Babia Góra. Na horyzoncie, na prawo od Babiej - Tatry.
W dali, w centrum zdjęcia za drzewami - Babia Góra. Na horyzoncie, na prawo od Babiej - Tatry.

W tym miejscu jednak to nie widok jest najważniejszy. Są lepsze miejsca skąd taki widok jest lepszy (np. Klimczok - stamtąd widok nie zasłonięty drzewami). Bardziej interesująca jest sama działka. W tym miejscu w 1914r. państwo Sikora wybudowali... schronisko. Widniał na nim napis: "Schronisko – Schutzhaus – Widok na Tatry". Była to polska odpowiedź na schronisko na Magurce Wilkowickiej, które było założone przez niemieckojęzyczne towarzystwo Beskidenverein. Schronisko "Widok na Tatry" najpierw prywatne, potem pod egidą Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego (poprzednik PTTK) było popularne wśród polskich turystów w latach międzywojennych. Przetrwało wojnę, ale spłonęło w 1967r i nie zostało już odbudowane.

Działka, na której w latach 1914-1967 znajdowało się schronisko ”Widok na Tatry”
Działka, na której w latach 1914-1967 znajdowało się schronisko "Widok na Tatry"

Magurka Wilkowicka

Planując wizytę w schronisku na Magurce Wilkowickiej, warto mieć w kieszeni... 2zł. Toalety w schronisku są płatne, a wejścia pilnuje bramka, otwierająca się po wrzuceniu monety. Z bramki wyjdzie paragon - zabieramy go i wykorzystujemy jako środek płatniczy w bufecie. 

Schronisko na Magurce Wilkowickiej im. Józefa Grzybowskiego
Schronisko na Magurce Wilkowickiej im. Józefa Grzybowskiego

Schronisko ma długą historię. Pierwszy obiekt w tym miejscu powstał w 1903, drugi w 1907r. Oba drewniane, oba spłonęły. Obecny, murowany budynek, stoi od 1913r. Jak wspomniałem powyżej, było to schronisko niemieckiego Beskidenverein. Obecnie jest to obiekt PTTK, imieniem Józefa Grzybowskiego, lokalnego działacza turystycznego. Ciekawe czy celowo wybrano patrona o imieniu Józef - przed I Wojną Światową Magurka Wilkowicka była znana jako Josefsberg (Góra Józefa).

Widok na środkową i wschodnią część Beskidu Małego (tzw. Góry Zasolskie)
Widok na środkową i wschodnią część Beskidu Małego (tzw. Góry Zasolskie)

Schronisko na Magurce Wilkowickiej jest ciekawe również dlatego, że spotykają się tam szlaki we wszystkich pięciu kolorach używanych przez PTTK. Są to:

Kolejność szlaków powyżej oraz na słupie szlakowym nie jest przypadkowa. Taka, według PTTK, jest hierarchia ważności (ale nie trudności!) szlaków turystycznych pieszych.

Komplet 5 kolorów szlaków pod schroniskiem na Magurce Wilkowickiej
Komplet 5 kolorów szlaków pod schroniskiem na Magurce Wilkowickiej

Nasza 9-osobowa grupa podzieliła się w schronisku na zwolenników żebroczki (zapiekane ziemniaki z boczkiem i śmietaną) oraz gulaszu vege (cieciorka, marchewka i inne warzywa). Ja polecam ten ostatni - niewiele schronisk oferuje naprawdę dobre dania wegetariańskie. 

Schronisko na Magurce Wilkowickiej im. Józefa Grzybowskiego
Schronisko na Magurce Wilkowickiej im. Józefa Grzybowskiego

Wilkowice

Pociągiem w Beskid Mały przyjechaliśmy do Łodygowic. Wracać będziemy z Wilkowic (stacja kolejowa nazywa się Wilkowice-Bystra). Taki jest plus wyjazdu koleją - nie trzeba wracać do punktu wyjścia. Schodzimy szlakiem czarnym przez Rogacz. Pod szczytem znajduje się Chatka na Rogaczu. Nie zaglądamy do środka - chatka jest zbyt blisko schroniska, w którym dopiero co zjedliśmy obiad.

Chatka na Rogaczu
Chatka na Rogaczu

Dopiero poniżej chatki zakładamy raczki. Jest tam fragment dość stromego zejścia przez las. Śniegu jest mało, ale jest zmrożony - dokładnie na takie warunki są przewidziane raczki. W schronisku trochę poganiałem, obawiając się tego zejścia. Wyszło nam jednak bardzo sprawnie i na stację Wilkowice-Bystra dotarliśmy pół godziny przed odjazdem pociągu. Budynek stacji niestety znajduje się w takim samym stanie jak ten z Łodygowic... Czas się w nich zatrzymał. Na szczęście tory i kursujące po nich pociągi to już zdecydowanie XXIw. 

Pociągiem w Beskid Mały - Stacja kolejowa Wilkowice-Bystra
Pociągiem w Beskid Mały - Stacja kolejowa Wilkowice-Bystra

Pociągiem w Beskid Mały. Podsumowanie

Data przejścia: 20.01.2024

Czas przejścia (wliczając postoje): 6h

Dystans: 14,4km 

Suma podejść: 660m 

Najwyższy punkt: Czupel, 930m n.p.m.

Ciekawe miejsca: Łodygowice (stacja PKP), Przysłop (Diabli Kamień), Czupel (szczyt w Koronie Gór Polski), "Widok na Tatry" (punkt widokowy; nieistniejące schronisko), Magurka Wilkowicka (schronisko, skrzyżowanie 5 szlaków, punkt widokowy), Rogacz (chatka), Wilkowice (stacja PKP)

Regiony geograficzne: Beskid Mały, Kotlina Żywiecka

Leave a comment
Miejsca w pobliżu